Kto zaglądał na zakładkę zeszłorocznego marszu Bartka po Polsce, ten wie, że był on też w Sieniawie, goszcząc przez chwilę w agroturystyce Nad Sanem.
To jedna z tych sytuacji, gdzie dwie zupełnie obce sobie osoby nagle stają się sobie dużo bliższe. Takich sytuacji było sporo podczas tamtego marszu. A z Panią Mariolą jesteśmy w kontakcie non stop i stąd pomysł, żebyśmy się wreszcie wszyscy poznali :)