Napalilem się za nadto na przejazd drezyna służbową i pewnie dlatego nic z tego nie wyszło. Drezyna miała wypadek z osobówka na przejeździe kolejowym i uległa częściowemu zniszczeniu. Ciekawe kiedy nadarzy się kolejna okazja. Na tę czekałem 33 lata :-) z chłopakami przesiedziałem dwa dni, gadając o wszystkim i dowiadując się sporo o ich pracy i pociągach w ogóle.