Nasze hostele w Ałmaty nie zajmują się rejestracją obcokrajowców, więc musieliśmy odwiedzić miejscowy OVIR. Na rejestrację mamy 5 dni, licząc od dnia wjazdu do Kazachstanu i lepiej tego terminu nie przegapić.
Bardzo fajnie wszystko co dzieje się w Azji Centralnej opisuje poniższa stronka. Zamieszczam odsyłacz bezpośrednio do zakładki OVIR. Ci ludzie robią kawał niezłej roboty dla samodzielnych travellerów w tej części świata.
http://caravanistan.com/visa/kazakhstan/registration-ovir/
W naszym przypadku obyło się bez emocji i komplikacji (a słyszeliśmy, że wszystko zależy od służbisty w okienku).
OVIR działa od 9:00 rano i kawałek po tej godzinie stawiliśmy się na miejscu. Kolejek nie było. Termin odbioru paszportów i rejestracji z magicznymi pieczęciami wyznaczono na punkt 12:00. Wtedy też wszystko zadziałało się sprawnie i bez kłopotów.
Nie bez znaczenia jest fakt, że jesteśmy poza sezonem. Tzn. sezon wciąż jest, tyle że na narty i snowboard w pobliskich górach, więc turystów wciąż pełno, ale w większości są to turyści lub osoby z krajów sąsiednich oraz ze Wschodniej Europy.
Nie jest to jednak to samo co w sezonie - kwiecień-maj, wrzesień-październik, kiedy podobno tłumy ludzi walą po pieczątkę migracyjną i ta masa ludzi może wzbudzać frustrację funkcjonariuszy w okienkach :)