Spotkanie w AUCA wypadło lepiej niż oczekiwalismy. Nie dość, że poznalismy miejscowych fachowców z dziedziny antropologii regionu, to jeszcze wszystko wskazuje na to, że otrzymamy dostęp no limit do ichniejszej biblioteki i publikacji.
W naszej sytuacji to kamień milowy. Do tego studenci, którzy zostaną nam przydzieleni do pomocy. To kolejny ważny punkt i nieoceniona pomoc. Dzięki miejscowym mamy większą szansę na zdobycie zaufania na ulicy. Rosyjski rosyjskim, ale wciąż wyglądamy jak europejskie banany (nawet w zużytych ciuchach) i tego nie przeskoczymy.
Drobnym sukcesem, ale też i zaskoczeniem, jest wystąpienie, które zaplanowano dla nas na 13 stycznia...
Jednym słowem dużo wrażeń. Stąd też pomysł na oddech w Ałmaty. Może sprawdzimy kondycję miejscowych stoków narciarskich. A te ponoć prezentują znakomity poziom. W każdym razie, snowboard w Kazachstanie brzmi wybornie :-D
A już jutro 16 grudnia, 60 rocznica niepodległości Kazachstanu. O 10:00 mają odbyć się uroczyste obchody na Placu Republiki. Wszędzie biało i zimno jak cholera. Cały czas jaramy się niskimi temperaturami!!! :-)