Tak się złożyło, że zamiast w planowanym Vang Vieng, spędzimy noc w Phonsavan jakieś 60 km od centrum Wientian. 60 km jak na cały dzień to wynik bardziej niż słaby. Ale z drugiej strony kto ma okazję zatrzymać się w tym miasteczku? Raczej nikt :-) A zatem możemy cokolwiek dodać od siebie:
1. Miasteczko świetnie nadaje się do autostopu. Co prawda, nasz fart leży w rękach kierowców, ale sama droga spełnia wszystkie niezbędne warunki. Jest pobocze, są napoje i bary. Potrzeba tylko cierpliwości :-D
Jeśli złapie nas noc, jest tutaj ok 5 guesthousow. Cena za pokój z A\C o niezłym standardzie to 100.000 kipow (ok 10 euro). Zbilismy ją bez większego problemu do 70.000 kipow (7 euro). Są też pokoje z fanem za ok 60.000 kipow. Zbilismy do 50.000 kipow. Standard zdecydowanie gorszy, tzn. kibel o standardzie azjatyckim, wiatrak zamiast A\C, ale czysciutko. Czego chcieć więcej? :-)
Do miasteczka dowiozla nas na pace sympatyczna rodzinka. Potem było już tylko LAO LAO i chińskie odpowiednimi z Chińczykami z Jinghong. Planujemy być tam za tydzień, więc okaże się, jaką siłę posiadają podarowane wizytówki :-D
Ps. Wi-Fi w miasteczku działa, trzeba się tylko podpytac :-)