Skąd taki pretensjonalny tytuł? A stąd, że niedaleko Nookatu, w głębokich górach znajduje się Jeziorko, w którym, według lokalnych podań, pojawia się łabadź. Ten kto go zobaczy, będzie żyć wiecznie...
My nie będziemy, bo do jeziorka nie doszliśmy (liczymy na oslodzenie starości dzięki ZUSowi ;-) ). To samo dotyczy "krasnovo istochnika", czyli tzw. czerwonego źródełka. Wszystko pokrzyżowała zadymka śnieżna i w ogóle śnieg miejscami po kolana.
Co jednak górom wyszarpalismy, to nasze.