Geoblog.pl    agrafkaisznurek    Podróże    azjatycka (etno)wyprawa    byki w informacji z Air Asia
Zwiń mapę
2015
23
paź

byki w informacji z Air Asia

 
Tajlandia
Tajlandia, Chonburi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 52610 km
 
No i dojechaliśmy. Odcinek z Kuala Lumpur do Chonburi, około 1600 kilometrów, udało się pokonać autostopem. A wszystko dzięki uprzejmości i wspaniałomyślności 16 kierowców a czasem również ich rodzin. Nie licząc kilku dni, które spędziliśmy w gościnie u przyjaciela z Sungai Petani, przejazd zajął nam niecałe 50 godzin. Mało? Dużo? To już zadanie dla analityków :D My zakładaliśmy na ten przejazd 3 dni.

Najlepsze, że to, po co przyjechaliśmy do Chonburi, czyli wyścigi zaprzęgów z bykami, odbywa się nie 24.10 (jak to przeczytaliśmy w gazetce Air Asia, lecąc z Filipin do Malezji) a dopiero dwa dni później, 26.10. Niby niewielka różnica, ale będziemy przez to 2 dni później w Chinach a całą trasę mogliśmy rozłożyć na 4-5 dni bez popędu. Ale co tam. Dla kierowców i nowych znajomości warto było!

Kilka informacji dla autostopowiczów i budgetowców:

1. autostrada AH2 od granicy malezyjsko-tajskiej do Bangkoku jest w marnym stanie. Do lutego 2015 działały wszystkie pasy. Teraz, na wielu odcinkach zamknięto część autostrady w stronę Malezji, czyli na południe. Prace remontowe musiały zacząć się jakoś w marcu/kwietniu i raczej do wiosny 2016 nie ma co liczyć na ponowna otwarcie drogi na całym jej odcinku między Bangkokiem a granicą malezyjską. Droga w wielu miejscach jest już utwardzona, ale wciąż bez warstwy asfaltu (poza tym nie wiadomo, czy po skończeniu nie zaczną robić tego samego z odcinkami w stronę północną). Nie ma korków, ale ruch jest nieco wolniejszy, więc raczej nie ma co na razie liczyć na farcik jaki my mieliśmy już dwukrotnie, śmigając z Hua Hin do Hat Yai w czasie 5-6 godzin (ponad 600 km).

2. na granicy malezyjsko-tajskiej w ramach w/w rewitalizacji autostrady robi się kiszka (szczególnie do granicy). Można próbować stopować od samej granicy. Tym razem również i nam to się udało, ale poprzednie dwie próby zakończyły się kompletną klapą i po ponad godzinnym staniu na słońcu olaliśmy temat (nikt nawet nie zwalniał). Dobrą alternatywą (nawet dla budgetowców) jest złapanie tuk tuka od samej granicy i pojechanie nim do Sadao, czylil jakieś 12 km dalej. Ze względu na przebudowę drogi, tuki tuki mają parking po lewej stronie od głównej drogi (stojąc plecami do słupków granicznych). Parking nie jest widoczny z głównej drogi, więc dobrze jest się popytać miejscowych lub zobaczyć, gdzie wszyscy idą po otrzymaniu wizy :) Tuk tuki omijają główną drogę i jeżdżą opłotkami. Na AH2 wjeżdżają z bocznych uliczek dopiero 3-4 kilometry dalej.

3. Na stacjach benzynowych bez problemu można nocować.

4. W Malezji nikt nie robi problemów z naszego ganiania po autostradzie. Na węzłach w Bangkoku, nawet przy bramkach nie udało się nam przejść na drugą stronę (może i lepiej, bo Tajowie trochę bardziej szaleją za kółkiem :D ).

5. jak ktoś trafi do Chonburi, dochodzi 21:00, jest ciemna dupa, nie ma internetu i nie wiadomo co i jak dalej, a zewsząd pojawiają się wybudzone i przerośnięte burki, warto skierować się bezpośrednio wzdłuż głównej drogi SUKHUMVIT aż w okolice poprzecznej ulicy SOI 5. Jest tam lokalny hotel z cenami odpowiednio 150 bahtów (ok. 15 PLN, bez TV) i 200 bahtów (ok. 20 PLN, TV) za pokój dla 2 osób. Warunki wiadomo jakie. Znajdzie się karaluch, jest trochę komarów itd., ale dostajemy duże łóżko, łazienkę i wiatrak. Można tanio wypocząć, a obsługa jest przesympatyczna i troskliwa :D
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
agrafkaisznurek
agrafka i sznurek
Dorota i Bartek
zwiedzili 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 489 wpisów489 86 komentarzy86 801 zdjęć801 1 plik multimedialny1
 
Nasze podróżewięcej
09.03.2023 - 28.03.2023
 
 
30.04.2022 - 08.05.2022
 
 
01.09.2020 - 01.09.2020