KL. Już drugi dzień walki z infekcją bakteryjną. W sumie to już prawie 10 dzień, bo wszystko zaczęło się jeszcze na Filipinach i pewnie antybiotyki osłabiły nieco system ochronny organizmu. W każdym razie tydzień obijania się w stolicy Malezji może okazać się wyjątkowo pożyteczny.
Dzisiaj złożyliśmy wnioski o chińską wizę i zobaczymy co dalej. Procedura nie jest skomplikowana i w zasadzie wszystko zgadza się z opisem dwójki Amerykanów: http://www.divergenttravelers.com/apply-china-tourist-visa-kuala-lumpur/, z tą różnicą, że jako obywatele UE nie musimy mieć żadnego spotkania z przedstawicielem ambasady chińskiej.
Informacje odnośnie wizy chińskiej w Kuala Lumpur można znaleźć również tutaj: http://www.visaforchina.org/KUL_EN/
Aby starać się o wizę, należy przedstawić:
1. wypełniony wniosek (można ściągnąć ze strony lub wypełnić na miejscu)
2. bilet wlotu do Chin (lub rezerwacja)
3. bilet wylotu z Chin (lub rezerwacja)
4. rezerwację hoteli na naszej trasie LUB zaproszenie (to LUB jest ważną zmianą, bo jeszcze w zeszłym roku w Ułan Bator wymagano od nas jednego i drugiego :D i trzeba było kombinować ).
5. 1 x zdjęcie (jak do paszportu)
6. na wszelki wypadek załączyliśmy też wyciąg z konta (na stronie nic o tym nie znajdziemy, ale w zeszłym roku było to również niezbędne, więc dmuchamy na zimne).
Jeśli nie mieliśmy wcześniej czasu, wszystkie dokumenty można drukować lub kserować na miejscu. Koszt ksero: 50 senów/strona; koszt druku: 2 ringgity/strona.
Koszt wizy turystyczne (jeden wjazd) na 30 dni: 130 ringgitów. Opłaty dodatkowe: 58,30 ringgitów. SUMA: 188,30 ringgitów. Wiza na podwójny wjazd to koszt łączny: 258,30 ringgitów.
Standardowy czas oczekiwania na wizę to 4 dni robocze. W praktyce, złożyliśmy wniosek o wizę dzisiaj 09.10.2015 (przed południem), a odbiór czeka nas dopiero w czwartek 15.10.2015 (czyli zależy, jak kto sobie te 4 dni robocze liczy).
Jeśli nie chcemy przepłacać za ksero i druki, kilka punktów znajdziemy w galerii WISMA CENTRAL (naprzeciwko LRT KLCC, po drugiej stronie Jalan Ampang). Tam też są agencje turystyczne, gdzie można dokonać rezerwacji lotów - natomiast, prawdopodobnie, dlatego że agencje są blisko centrum wizowego i mają wielu chętnych do zrobienia rezerwacji, agencje te pobierają kosmiczną opłatę 50 ringgitów za rezerwację. Można się targować (nam zeszli 50%) albo zrobić rezerwację w innym miejscu :-)