Palmeira to niewielkie miasteczko oraz główny port na Wyspie Sal, dzięki któremu Sal ma połączenie z pozostałymi wyspami archipelagu. W przeszłości było to okienko w kontaktach handlowych ze Starym Kontynentem. Według naszej rezydentki, Palmeira to najlepsze miejsce na obserwację lokalnego multi kulti, bowiem charakter portowy miasta sprawia, że mieszkańcy poszczególnych wysp krzyżują tutaj swoje drogi z Senegalczykami, Kameruńczykami i przedstawicielami innych krajów kontynentalnej Afryki.
Tak pewnie było przed pandemią. Podczas naszej wizyty miasta sprawiało wrażenie nawet nie tyle sennego, co zupełnie niezamieszkałego. Jako takie życie obserwowaliśmy na plaży miejskiej przy porcie oraz pobliskim targu rybnym.
Podobno jeszcze w maju/czerwcu 2021 na wyspie przebywało ok 150-200 turystów. W trakcie naszego lipcowego pobytu liczba ta wynosiła około 1000, stanowiąc jakieś 5-10% obłożenia turystycznego w warunkach normalnych. Na wyspie są głównie Polacy i Portugalczycy. Brakuje Skandynawów, Niemców i Francuzów, którzy w normalnych warunkach stanowią podobno zdecydowaną większość turystów, odwiedzających archipelag.
Pandemia ograniczyła prawdopodobnie również ruch towarowy i kontakty handlowe pomiędzy wyspami i kontynentalną Afryką (Wyspy Zielonego Przylądka dopiero od kwietnia 2021 zaczęły raportować niepokojący wzrost zachorowań na Covid i realnie odczuwać konsekwencje pandemii) i być może z tego powodu miasta na Sal świecą pustkami. Nie inaczej jest w przypadku Palmeiry, która straszy bezruchem i bezludziem.
Atmosferę i wrażenia skutecznie ocieplają jednak lokalne murale :)))