Wizy chińskie odebraliśmy zgodnie z planem. Podobnie jak przy wyrabianiu wizy chińskiej w Ułan Bator, było trochę obaw co do przyjęcia wniosku, ale ostatecznie, po raz drugi mamy naklejkę. Szkoda, że znowu na całą stronę, a te w paszporcie już na ukończeniu. Pewnie będzie trzeba wyrabiać paszporty tymczasowe w Uzbekistanie albo Kazachstanie. Zobaczymy.
W każdym razie jutro o 6:00 rano naszego czasu (a o 24:00 polskiego) udajemy się na fajną, upatrzoną 2 dni temu, stację benzynową. W zasadzie tuż koło naszego kondominium. Wygląda komfortowo, ale zobaczymy, bo to w końcu wciąż praktycznie centrum Kuala Lumpur. Ach te węzły i węzełki drogowe :)